Przed samą pracą dobrze także ułożyć płytki "na sucho" w docelowym układzie. Upewnimy się, czy nie potrzebujemy dodatkowego przycinania i zdobędziemy punkt odniesienia przy dalszym układaniu.
Oczywiście, jak zawsze, bardzo istotne jest gruntowanie. W przypadku powierzchni drewnopochodnych dobrym wyborem będzie podkład Rotberg R41. Dzięki niemu podłoże będzie szczelne, ponieważ preparat wnika w nie na kilka milimetrów, a po wyschnięciu daje transparentną powłokę zwiększającą przyczepność do podłoża.
Kiedy odpowiednio przygotowane podłoże wyschnie, zabieramy się za klejenie. Do takich płytek polecam klej R12, który przeznaczono m.in. do układania płytek ceramicznych i gresowych mało i średnioformatowych. Powierzchnię pod montaż płytek pokrywamy klejem za pomocą pacy o właściwym rozstawie zębów. Dobrze także pamiętać, że jeden ciąg technologiczny nie powinien raczej przekraczać 1,5 m2.
Płytki o boku: Wymiar zębów pacy:
do 10 cm 4 mm
do 15 cm 6 mm
do 25 cm 8 mm
do 30 cm 10 mm
Pamiętajmy również o metodzie "podwójnego smarowania", którą stosujemy zwłaszcza przy płytkach wielkoformatowych - w tym przypadku nie było to akurat bezwzględnie konieczne.
Kolejnym ważnym tematem jest uszczelnienie powierzchni pionowych i poziomych za pomocą elastycznej spoiny - silikonu sanitarnego, np. R52, który dodatkowo zabezpiecza przed grzybami i pleśnią. Jest także odporny na długotrwałe działanie wody, co jest kluczowe w przypadku łazienki. Jego funkcją jest absorbowane niebezpiecznych dla płytek naprężeń, które występują na styku tych płaszczyzn.
Dużo cierpliwości, troszkę czasu i sami dacie radę. Zajrzyjcie też na https://krzemien.com.pl/news/propozycje-aranzacji-lazienki po inspiracje łazienkowe.
OdpowiedzUsuńUkładanie płytek to chyba nic trudnego. Sam chce spróbować. Kupiłem już materiały. Wiem, że koszty robocizny są teraz bardzo duże.
OdpowiedzUsuńhttps://podlogi24.net/